Powiatowy Szpital Specjalistyczny w Stalowej Woli w dniu 19 sierpnia wznowił przyjęcia planowe na część oddziałów. Przywrócono również funkcjonowanie pracowni: USG, endoskopowej oraz diagnostyki obrazowej.
Przyjęcia do stalowowolskiego szpitala były wstrzymane w związku z wykryciem koronawirusa u jednej z pracujących w nim pielęgniarek. Z tego powodu przebadany musiał zostać personel medyczny oraz pacjenci. Część wyników już wróciła, są negatywne, w związku z tym w dniu 19 sierpnia stalowowolski szpital rozpoczął powrót do normalnego funkcjonowania. Przywrócono więc planowe przyjęcia pacjentów do oddziałów: neurologicznego, pediatrycznego, wewnętrznego, psychiatrycznego, dermatologicznego i okulistycznego. Działają już również: Kardiologia II, Stacja Dializ i Psychiatria Dzienna, a funkcjonowanie wznowiły też: Pracownia Diagnostyki Obrazowej, Pracownia USG oraz Pracownia Endoskopowa.
Cały czas i zgodnie z harmonogramem pracy funkcjonują także: Przychodnia Specjalistyczna, Pracownia Analityczna, Nocna i Świąteczna Opieka Zdrowotna.
Natomiast w związku z oczekiwaniem na wyniki pozostałych testów, wciąż wstrzymane są przyjęcia na następne oddziały: Nefrologiczny, Chirurgiczny, Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej, Ginekologiczno-Położniczy, Neonatologiczny, Otolaryngologiczny, Anestezjologii i Intensywnej Terapii, Kardiologiczny I oraz Szpitalny Oddział Ratunkowy.
Jednocześnie dyrekcja szpitala kolejny raz zwraca się z apelem do osób zgłaszających się po pomoc do lecznicy bądź przychodni o szczerość podczas wypełniania ankiet kwalifikacji wstępnej. Pod żadnym pozorem nie można zatajać informacji o pobycie za granicą, objawach czy kontaktach z osobami zakażonymi koronawirusem!
- Często zdarzają się przypadki, że pacjenci nie mówią prawdy. Konsekwencje takich zachowań mogą być naprawdę tragiczne. Szczere odpowiedzi na pytania mają kluczowe znaczenie nie tylko dla bezpieczeństwa personelu medycznego, ale i całego społeczeństwa. Zatajanie informacji powoduje, że załoga Szpitala trafia na przymusową kwarantannę, a to oznacza, że w tym czasie nie może pomagać innym – mówi Andrzej Komsa, wicedyrektor ds. lecznictwa.