Miejska Biblioteka Publiczna w Stalowej Woli zaproponowała swoim czytelnikom spotkanie autorskie online z Mariuszem Wollnym, autorem książek dla dzieci i młodzieży. Spotkanie można było obejrzeć za pośrednictwem facebookowego fanpage’a biblioteki, a poprowadziła je Olga Wróbel.
Autor pisać (bajki dla pierworodnej Zosi, było to bowiem w czasach pustych półek, także księgarskich) zaczął wcześnie, ale publikować dość późno.
W ciągu minionych kilkunastu lat ukazały się jego liczne publikacje książkowe. Na chwilę obecną jest to już ponad 20 pozycji. Autor, jak sam pisze, uprawia rozmaite gatunki literackie, od (dość specyficznych – „dla rodziców i dzieci pod kontrolą”) bajek, przez popularno-naukowe książki historyczne dla czytelników w każdym wieku, aż po powieści z pogranicza „płaszcza i szpady”, sensacji i kryminału. Podczas spotkania autorskiego wyjaśnił Czytelnikom na czym polega różnica między legendą a faktami historycznym, a także im.in. skąd się wzięło powiedzenie „kobyłka u płotu”. – Strasznie biedny szlachciura wybrał się do Warszawy prosić króla o malutki choćby urząd, wieś w dzierżawę czy zarząd, bo ma dużo dzieci, przyjechał na starej kobyle przywiązał ją do płotu i wszedł do karczmy, gdzie przebywał król. Miejsca w środku jednak nie było, a dworzanie kazali mu się wynosić. Ale król, który nie przedstawił się szlachcicowi, ujął się za biedakiem posadził przy sobie, poczęstował i zapytał co go tu przywiodło. Szlachcic przedstawił swoją sprawę nieznajomemu, i powiedział, że jak król jutro podczas audiencji nie spełni jego prośby to powie mu, żeby jego kobyłę w ogon pocałował. Następnego dnia, biedny szlachcic wręcz zbaraniał kiedy zobaczył, że osoba z którą rozmawiał w karczmie to król właśnie. Z wrażenia przestraszony stracił mowę, nie wiedział co powiedzieć. Przerażony, przekonany, że spotka go kara za obrazę królewskiego majestatu, zdołał wyrzec jedynie: „Słowo się rzekło, kobyłka u płotu”, wedle jednej wersji idąc desperacko „w zaparte”, według innej – deklarując chęć dopełnienia samemu nieprzyjemnej czynności. Rozbawiony całą sytuacją monarcha nie dość, że puścić miał szlachetce płazem obraźliwą wypowiedź, to na dodatek spełnił jego prośbę – opowiadał Mariusz Wollny.
Co ciekawe pisarz swoim fanom służy także jako przewodnik po Krakowie oprowadzając ich trzema nietypowymi tematycznymi spacerami. – Powinienem siedzieć w domu przed komputerem i jak najszybciej pisać kolejną powieść, nie zaś biegać po mieście, zwłaszcza że prawe kolano (zerwane w młodości więzadła boczne) coraz częściej odmawia mu posłuszeństwa. Czego się jednak nie robi dla fanów – mówi pisarz.
Kto nie zdążył na rozmowę z autorem niezwykle popularnej serii książek, której bohaterem jest Kacper Ryx, może nadrobić zaległość gdyż przez 6 miesięcy MBP udostępnia nagranie spotkania poprzez FB czy swoją stronę internetową.
Spotkanie autorskie odbyło się w ramach zadania „Dawno, dawno temu…odkurzamy biblioteczne półki”, w programie „Partnerstwo dla książki 2021”, dofinansowane ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu z Funduszu Promocji Kultury, pod honorowym patronatem Lucjusza Nadbereżnego - Prezydenta Miasta Stalowej Woli.
- Odsłony: 25